Kandydatura Anny Marii Anders w wyborach uzupełniających do Senatu, to gest w stronę Polonii - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Ziemie łomżyńska i suwalska powinny mieć reprezentanta, który potrafi dużo załatwić - dodał.
6 marca wybory uzupełniające do Senatu odbędą się w okręgu nr 59, który obejmuje część województwa podlaskiego. - Ten okręg wyborczy, te dwie ziemie, powinny mieć w Senacie reprezentanta, który jest w stanie dużo załatwić, a pani minister jest taką osobą. Ze względu na swoją pozycję w Polsce, ale także ze względu na swoją pozycję za granicą - powiedział Kaczyński. Zgłoszenie Anders jako kandydatki w wyborach uzupełniających do Senatu jest gestem w wobec Polonii, w szczególności amerykańskiej.
- Pani minister będzie znakomicie reprezentowała interesy tej ziemi mając bardzo duże możliwości, znacznie większe niż przeciętny senator. A z drugiej strony będzie też tworzyła nowy, istotny związek między Polską, polskimi władzami, parlamentem, Senatem a Polonią - dodał szef PiS. Przypomniał, że sprawy Polonii wracają do Senatu.
6 marca wybory uzupełniające do Senatu odbędą się w okręgu nr 59, który obejmuje część województwa podlaskiego. - Ten okręg wyborczy, te dwie ziemie, powinny mieć w Senacie reprezentanta, który jest w stanie dużo załatwić, a pani minister jest taką osobą. Ze względu na swoją pozycję w Polsce, ale także ze względu na swoją pozycję za granicą - powiedział Kaczyński. Zgłoszenie Anders jako kandydatki w wyborach uzupełniających do Senatu jest gestem w wobec Polonii, w szczególności amerykańskiej.
- Pani minister będzie znakomicie reprezentowała interesy tej ziemi mając bardzo duże możliwości, znacznie większe niż przeciętny senator. A z drugiej strony będzie też tworzyła nowy, istotny związek między Polską, polskimi władzami, parlamentem, Senatem a Polonią - dodał szef PiS. Przypomniał, że sprawy Polonii wracają do Senatu.