SERHIJ ŻADAN - "Woroszyłowgrad"
Przełożył Michał Petryk
Druga książka Żadana, którą przeczytałam. Odmienna od "Internatu" poruszającego temat wojny. Tutaj mamy do czynienia z mało znaną częścią Ukrainy - gdzieś na wschodzie, blisko granicy z Rosją. Czasy postkomunistyczne, ale tam czas jakby wolniej płynął lub się zatrzymał. Gdzie panuje prawo pięści, noża, kałacha, kwitnie korupcja, przestępczość zorganizowana, szantaże, układy i znajomości, człowiek sam sobie nie poradzi, tylko grupa i trzymanie się razem może pomóc przetrwać i bronić swego. Animozje między kukuruźnikami, gazownikami, handlarzami chińszczyzną, koczownikami, Cyganami, przemytnikami i diabli wiedzą, kogo/czego jeszcze, trwają nadal. A do tego pojawiają się nowi, którzy chcieliby zakładać nowe biznesy na zapomnianych terenach wykorzystujący układy, niewiedzę i nieznajomość prawa oraz prawo siły, starają się wyrugować z tych rodzinnych ziem ludzi, którzy za bardzo się do niej przywiązali i nie widzą siebie gdzie indziej. Bardziej ambitni i spragnieni świata już dawno stąd wyjechali, zostali ci, którym takie życie odpowiada, tu czują się u siebie, mieszkają skromnie, ale mają wolność i swobodę, tworzą razem silną grupę i sobie pomagają. Najważniejsze są więzy braterstwa, przyjaźni, odpowiedzialność i wdzięczność, zawsze mogą liczyć na siebie w dobrym i złym czasie.
W poszukiwaniu ciekawych ksiażek do poczytania polecam zajrzeć sobie na Matfel
https://matfel.pl/