Można np. wypożyczyć rower i przejechać się do Tyńca. Sama trasa jest atrakcją – prowadzi wzdłuż Wisły, jest dość uczęszczana, ale bardzo malownicza. Na końcu czeka opactwo w Tyńcu, które warto zwiedzić. Po drodze można zrobić postój na Kolnej – usiąść nad rzeką, rozłożyć koc czy nawet coś pogrillować. Spokojnym tempem, razem ze zwiedzaniem i przerwą, całość zajmuje około 3–4 godziny.